wtorek, 24 sierpnia 2010

Sytuacja na rynku kredytowym w I kwartale 2010 roku

Komisja Nadzoru Finansowego podała do wiadomości publicznej, że na koniec I kwartału 2010 roku Polacy byli zadłużeni w bankach na kwotę łączną wynoszącą 410,8 mld zł. Z tego 53,3%, czyli aż 218,9 mld zł stanowiły wyłącznie kredyty hipoteczne.
Dane przedstawione przez KNF jasno wskazują, co właściwie dzieje się ostatnio w ofertach bankowych. Zdecydowanie straciły na popularności kredyty denominowane, których wartość do końca marca zmniejszyła się o 1,6%, a po uwzględnieniu różnić kursowych o 1%. W stosunku do I kwartału 2009 roku wynosi ona odpowiednio 8,9% i 4,6%.
Banki w chwili obecnej wyraźnie stawiają na udzielanie kredytów hipotecznych w walucie rodzimej. Potwierdzają to dane za pierwszy kwartał, które ujawniają, że wartość złotowych kredytów mieszkaniowych zwiększyła się o 5,4%, a w stosunku do ubiegłego roku wzrost ten wyniósł aż 30,4%. Patrząc przez pryzmat wprowadzania w życie wymogów rekomendacji T, prawdopodobnie tendencja udzielania kredytów mieszkaniowych w złotówkach będzie się utrzymywać w kolejnych miesiącach. Banki w ten sposób starają się dostosować do zmian wdrażanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Kredyt hipoteczny w złotówkach staje się w ostatnim czasie o wiele bardziej popularny wśród klientów banków, niż kredyty walutowe.
W pierwszym kwartale bieżącego roku banki bardzo ostrożnie i z rozwagą udzielały kredytów przeznaczonych na cele konsumpcyjne. Może też i z tego powodu wartość portfela kredytów gotówkowych zanotowała minimalny wzrost o 0,1%, do kwoty 137,7 mld zł. Równie mały wzrost zapisał się w zakresie zadłużenia z tytułu kart kredytowych i wynosił on 0,8%.
Od stycznia do marca znacząco pogłębiły się problemy gospodarstw domowych w spłacaniu ich zadłużenia, zwłaszcza z tytułu kredytów konsumpcyjnych. Dlatego też suma straconych kredytów tego typu niestety uległa zwiększeni o 13,7%, do 20,1 mld zł.
Natomiast kredyt hipoteczny jest spłacany przez zdecydowaną większość kredytobiorców. Stracone kredyty mieszkaniowe zwiększyły się o jedyne 0,1 mld zł, osiągając łączną sumę 3,3 mld zł.

czwartek, 24 czerwca 2010

Czy Ciebie też niepokoi SPREAD?

W czasie pierwszej wizycie w banku w celu uzyskania kredytu, zasypywani jesteśmy wieloma nowymi pojęciami. Spread, zdolność kredytowa, ubezpieczenie kredytu; może się od tego zakręcić w głowie. Dlatego chciałbym zamieścić kilka prostych definicji, które ułatwią wybór dobrej i uczciwej oferty.

Do najbardziej kłopotliwych pojęć należy spread i nim chciałbym zająć się na początku:

Spread dotyczy kredytów walutowych, jest to różnica pomiędzy ceną zakupu i sprzedaży waluty przez bank;

1. procedura wypłaty kredytu
bank udzielając nam kredytu w walucie obcej (frank szwajcarski, euro, dolary) przelicza go na złotówki po cenie sprzedaży (np. euro=1,40 zł) i wypłaca nam pieniądze w złotówkach,

2. spłata rat kredytowych
teraz gdy my spłacamy kredyt, wpłacamy do banku złotówki, które bank przelicza na walutę obcą po cenie zakupu (np. euro=1,38 zł)

3. ukryty zysk banku
W naszym przykładzie, na każdym euro bank zarabia dodatkowo 2 gr., niby suma niezbyt wielka, ale na przestrzeni lat znacząca; jest to ukryty dodatkowy koszt kredytu walutowego

Spread ustalany jest według własnego uznania banku. Dlatego warto wcześniej zapoznać się z polityką banku w tym zakresie. Często normalnie spread wynosi 2 gr, a w okolicach 1,10,15 dnia miesiąca (najczęstsze dni spłaty rat kredytowych) wzrasta nagle do 4-20 gr.


P.S. Zwróć uwagę, czy w umowie kredytu jest określona maksymalna wartość spreadu.

P.S. 2. Najtańsze kredyty mieszkaniowe w CHF

poniedziałek, 21 czerwca 2010

WIBOR czy LIBOR ?

To w końcu jakie jest oprocentowanie tego kredytu? Takie pytanie ciśnie się na usta, gdy chcemy otrzymać kredyt, a słyszymy WIBOR + 2%. Hmm... ok. A co to ten cały WIBOR, a może LIBOR. Bankowcy jak to panowie i panie w garniturach lubią czynić, muszą wszystko skomplikować, a normalny człowiek musi się namęczyć.

Dlatego chciałem w kilku słowach zdefiniować te dwa pojęcia, tak aby bankowcy już nigdy nas nimi nie straszyli.

WIBOR - wskaźnik WIBOR (od Warsaw Interbank Offered Rate) nazywany jest potocznie ceną pieniądza w Polsce. Podawany jest codziennie o godz. 11.00. Jest to średnia stopa procentowa, po jakiej największe banki w Polsce są skłonne innym bankom udzielić pożyczki w złotych na ustalony okres. Jako, że bank chce zarobić na nas więcej niż na innym banku, doliczają sobie dodatkową marżę. Od tego wskaźnika będzie zależało oprocentowanie naszego kredytu złotówkowego.

LIBOR - wskaźnik nazywany potocznie ceną pieniądza w Europie. LIBOR (od London Interbank Offered Rate) to stopa procentowa kredytów oferowanych na rynku międzybankowym w Londynie. Podawana jest codziennie o godz. 11.00 przez cztery główne banki. Na jej podstawie banki wyliczają oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w walutach USD, EUR, CHF. Niektóre banki wyliczają oprocentowanie na podstawie stopy za trzy miesiące (tzw. LIBOR 3M), inne na podstawie stopy sześciomiesięcznej (LIBOR 6M) lub jednomiesięcznej (LIBOR 1M).


P.S.
W umowie kredytowej musi być zawarta klauzula, że oprocentowanie naszego kredytu zależy od WIBOR (LIBOR). Niektóre banki same, własnym rozporządzeniem ustalają oprocentowanie i zawyżają je, co na własnej skórze (kieszeni) odczuli klienci mbanku.

P.S.2
Najlepsze kredyty mieszkaniowe w EUR

czwartek, 29 kwietnia 2010

Domek letniskowy jako inwestycja

     Bardzo modne na zachodzie i coraz bardziej popularne w Polsce, „domki letniskowe”, mogą w znacznym stopniu w płynąć na poprawę naszych finansów. Wcześniejsze zdanie, wydaje się wielce nielogiczne i zakrawa wręcz na herezję. Jednak przeanalizujmy je nieco bliżej.
     Drugi dom na wsi, domek letniskowy, mieszkanie w uzdrowisku – na takie luksusy mogą pozwolić sobie jedynie najbogatsi. Tym bardziej w naszym biednym kraju. Ale jeśli podejdziemy do sprawy, jak do inwestycji, możemy ujrzeć drugie dno. W wielu ciekawych turystycznie obszarach deweloperzy budują nieruchomości przeznaczone dla wczasowiczów. Biorąc kredyt możemy kupić taką nieruchomość, a następnie oddać ją do zarządzania firmie turystycznej. Firma wynajmuje naszą nieruchomość turystom, płacąc nam zyski z wynajmu. Oczywiście firma pobiera prowizję i koszty obsługi, ale bardzo często i tak zarabiamy niezłe pieniądze, bez własnej obecności i zaangażowania.
     Teraz należy wykonać prostą analizę i obliczyć, czy wpływy z wynajmu pokryją koszty kredytu i pozwolą nam zarobić. W zależności od zawartej z firmą obsługującą naszą nieruchomość umowy, możemy zarezerwować sobie dogodne terminy na własny wypoczynek. W takim wypadku równocześnie cieszymy się wpływami z nieruchomości i darmowym wypoczynkiem. Całą operacja nie jest skomplikowana, a równocześnie na rynku są firmy zajmujące się kompleksową obsługą. My organizujemy finansowanie, a oni całą resztą.
     Nie potrzebujemy również wielkiej zdolności kredytowej, gdyż bank zalicza nam przyszłe zyski z wynajmu na poczet raty kredytowej, a samym zabezpieczeniem jest kupowana nieruchomość. W dobie rozluźniania polityki kredytowej przez banki, cała operacja, nabiera kuszących cech inwestycji długoterminowej. A nie można zapomnieć o wzroście wartości zakupionej inwestycji – dodatkowy zysk kapitałowy.

czwartek, 22 kwietnia 2010

Świadomy wybór kredytu

Marząc o własnym kącie, często zastanawiamy jak to marzenie zrealizować. Mając 20-30 lat ciężko mieć dostatecznie dużo gotówki, żeby zfinansować zakup. Są szczęściarze, pochodzący z tzw. „bogatych domów”, ale ci są nieliczni. Większość z nas musi zdecydować się na zaciągnięcie kredytu. I tutaj zaczyna się gehenna. Tak wiele banków kusi nas swoimi ofertami, że aż kręci się w głowie. Znane twarze aktorów i piosenkarzy prezentowane w reklamach przyciągają nas do konkretnych banków. Analizując umowę kredytu warto pominąć marketingowe sztuczki i skupić się na twardych liczbach tj.:
  • oprocentowanie kredytu,
  • prowizja za rozpatrzenie wniosku i udzielenie kredytu, 
  • możliwość i koszt przewalutowania 
  • czas spłaty kredytów
  • raty malejące czy stałe
  • kto ustala oprocentowanie (zależne od stawki LIBOR/WIBOR czy ustala je bank własnym rozporządzeniem) 
Po rozpatrzeniu tych parametrów możemy w pełni świadomie podjąć decyzję o wyborze odpowiedniego kredytu